Aktualności
- UCHWAŁA SĄDU NAJWYŻSZEGO W SPRAWACH KREDYTÓW FRANKOWYCH
Dnia 25 kwietnia 2024 r. Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Cywilnej podjął długo wyczekiwaną uchwałę w sprawie o sygn. akt III CZP 25/22 (wcześniej III CZP 11/21), w której rozstrzygnął zagadnienia prawne dotyczące kredytów indeksowanych do obcej waluty lub w niej denominowanych (tzw. frankowych), przedstawione przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego w związku z ujawnionymi rozbieżnościami w wykładni przepisów prawa w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych.
Pytania skierowane do Sądu Najwyższego były następujące:
- Czy w razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie wiąże konsumenta, możliwe jest przyjęcie, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów ? - a w razie odpowiedzi przeczącej:
- Czy w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu indeksowanego do takiej waluty, umowa może wiązać strony w pozostałym zakresie ?
- Czy w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu denominowanego w walucie obcej, umowa ta może wiązać strony w pozostałym zakresie ?
- Czy w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej, w wykonaniu której bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają odrębne roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron, czy też powstaje jedynie jedno roszczenie, równe różnicy spełnionych świadczeń, na rzecz tej strony, której łączne świadczenie miało wyższą wysokość ?
- Czy w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej z powodu niedozwolonego charakteru niektórych jej postanowień bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się od chwili ich wypłaty ?
- Czy, jeżeli w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej którejkolwiek ze stron przysługuje roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego w wykonaniu takiej umowy, strona ta może również żądać wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych przez drugą stronę ?
Sąd Najwyższy otrzymał w przedmiotowej sprawie stanowiska Prokuratora Generalnego, Prezesa Narodowego Banku Polskiego, Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Dziecka, Rzecznika Finansowego, Komisji Nadzoru Finansowego oraz szeregu innych podmiotów.
Uchwałę Sądu Najwyższego poprzedziło postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 9 stycznia 2023 r. (sygn. C-658/22) wywołane pytaniami prejudycjalnymi kwestionującymi możliwość orzekania w tej sprawie przez sędziów Sądu Najwyższego powołanych na podstawie uchwał Krajowej Rady Sądownictwa zapadłych po 2017 r. Trybunał uznał te pytania za oczywiście niedopuszczalne. Zbieżne z nimi stanowisko Prokuratora Generalnego, które wpłynęło do Sądu Najwyższego 24 kwietnia 2024 r. w godzinach popołudniowych, zostało dołączone jako opinia tego organu do akt sprawy bez nadawania mu dalszego biegu.
Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Cywilnej podjął następującą uchwałę:
- W razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie jest wiążące, w obowiązującym stanie prawnym nie można przyjąć, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów.
- W razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu indeksowanego lub denominowanego umowa nie wiąże także w pozostałym zakresie.
- Jeżeli w wykonaniu umowy kredytu, która nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają samodzielne roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron.
- Jeżeli umowa kredytu nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się co do zasady od dnia następującego po dniu, w którym kredytobiorca zakwestionował względem banku związanie postanowieniami umowy.
- Jeżeli umowa kredytu nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, nie ma podstawy prawnej do żądania przez którąkolwiek ze stron odsetek lub innego wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych w okresie od spełnienia nienależnego świadczenia do chwili popadnięcia w opóźnienie co do zwrotu tego świadczenia.
Na podstawie art. 87 § 1 ustawy o Sądzie Najwyższym uchwała ma moc zasady prawnej, co oznacza, że jest wiążąca dla innych sądów.
- PRZEDAWNIENIE ROSZCZEŃ BANKÓW O ZWROT KAPITAŁU KREDYTU
Zgodnie z obowiązującym prawem roszczenia banków związane ze zwrotem kwoty wypłaconego kapitału kredytu przedawniają się po trzech latach od momentu, w którym kredytobiorca wyraził wolę unieważnienia umowy kredytowej.
W jednym z przypadków, Sąd Okręgowy Warszawa – Praga oddalił roszczenia syndyka masy upadłości Getin Noble Bank S.A. Kredytobiorca, który zawarł umowę kredytu indeksowanego kursem CHF w 2008 r., pozwał bank o ustalenie nieważności umowy w 2016 r. Bank dopiero w 2021 r. podniósł roszczenie o zwrot kapitału (po 5 latach po złożeniu pozwu o ustalenie nieważności umowy), co sąd uznał za przedawnione.
- POTRĄCENIE I MODYFIKACJA ZARZUTU POTRĄCENIA PRZEZ PEŁNOMOCNIKA PROCESOWEGO
Przepis art. 498 i następne k.c. regulują kwestie podniesienia zarzutu potrącenia. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 2 lipca 2024 r. w sprawie o sygn. akt III CZP 2/24 wskazał, że: ,,Dla skuteczności podniesienia zarzutu potrącenia na podstawie art. 2031 k.p.c. i odbioru takiego oświadczenia wystarczające jest pełnomocnictwo procesowe.’’.
Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2024 r. w sprawie o sygn. akt III CZP 31/23 była reakcją na pytanie prawne zadane przez Sąd Apelacyjny w Katowicach. Sąd ten miał wątpliwości, czy do skutecznego podniesienia zarzutu potrącenia oraz przyjęcia takiego oświadczenia przez pełnomocnika strony powodowej wystarczające jest pełnomocnictwo procesowe, czy też konieczne jest odrębne pełnomocnictwo do dokonywania czynności materialnoprawnych.
Sąd Najwyższy, orzekając w sprawie, uznał, że pełnomocnictwo procesowe jest wystarczające zarówno do złożenia, jak i do przyjęcia oświadczenia o potrąceniu. Oznacza to, że pełnomocnik procesowy ma teraz możliwość reprezentowania swojego klienta we wszystkich aspektach dotyczących potrąceń, bez konieczności posiadania dodatkowego pełnomocnictwa.
- ZARZUT ZATRZYMANIA
Postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 8 maja 2024 r. w sprawie o sygn. akt C-424/22 wykluczyło możliwość powoływania się przez banki na zarzut zatrzymania. Niniejsze orzeczenie wyeliminowało ryzyko, że banki będą wykorzystywać zarzut zatrzymania do uniknięcia rozliczeń i wypłaty należnych kwot swoim klientom. Dzięki temu frankowicze, którzy uzyskali korzystne wyroki sądowe, będą mogli szybciej i skuteczniej dochodzić swoich roszczeń.
Praktyka stosowania zarzutu zatrzymania przez banki często prowadziła do niekorzystnych dla konsumentów porozumień kompensacyjnych. Kredytobiorcy, którzy uzyskali prawomocne wyroki na swoją korzyść, byli zmuszeni do podpisywania umów, które nakładały na nich obowiązek zwrotu całego kapitału kredytu, często przy niekorzystnym kursie walutowym. Przytoczone postanowienie TSUE powinno już całkowicie położyć kres tym praktykom.
Należy zauważyć, że postanowienie TSUE w sprawie o sygn. akt C-424/22 nie oznacza całkowitego wyeliminowania strategii zgłaszania zarzutów zatrzymania. Obecnie to konsumenci mogą korzystać z tego narzędzia obrony w swoich sprawach sądowych. Albowiem każdy konsument, który został pozwany przez bank o zwrot kapitału kredytu, może powołać się na prawo zatrzymania, jeśli bank nie rozliczył wcześniej dokonanych przez niego wpłat. W wielu przypadkach suma wpłat dokonanych przez konsumentów może nawet przewyższać kapitały wypłaconych kredytów.
W takim przypadku zarzut zatrzymania zgłoszony przez konsumenta może mieć istotne konsekwencje dla banku. Instytucja finansowa może stracić prawo do odsetek od kwoty kapitału kredytu oraz być pozbawiona możliwości windykacji kapitału, dopóki nie zaoferuje świadczenia wzajemnego. Już istnieją wyroki sądowe, które uwzględniają konsumencki zarzut zatrzymania.
- SANKCJA KREDYTU DARMOWEGO
Sankcja kredytu darmowego została określona przez ustawodawcę w art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim. Polega niejako na nałożeniu na bank sankcji za zastosowanie w umowie kredytu konsumenckiego zapisów niezgodnych z ustawą o kredycie konsumenckim. Kredytobiorca dzięki temu zyskuje możliwość spłaty tylko kapitału kredytu, bez odsetek, prowizji i innych kosztów związanych z kredytem.
Tym samym konsument otrzymuje tzw. ,,kredyt darmowy’’, dzięki czemu może płacić niższe raty, a jeśli całkowicie spłacił swoje zobowiązanie wobec banku to ten będzie zobowiązany do zwrotu świadczeń należnych konsumentowi.
Jednak, aby było to możliwe konieczne jest spełnienie kilku warunków:
- Umowa kredytowa musi zawierać zapisy niezgodne z ustawą o kredycie konsumenckim. Tym samym SKD dotyczy tylko kredytów konsumenckich.
- SKD dotyczy kredytów zaciągniętych po 18 grudnia 2011 r.
- Wartość kredytu nie może przekraczać 255.550,00 zł.
- W przypadku kredytów spłaconych nie mógł minąć rok od spłaty zobowiązania.
Wskazać należy, że z dobrodziejstwa sankcji darmowego kredytu może skorzystać konsument, czyli osoba której kredyt lub pożyczka była przeznaczona na cele prywatne, niezwiązane z prowadzoną działalnością gospodarczą czy zawodową.
Dzięki skorzystaniu z sankcji kredyt darmowego kredytobiorca otrzymuje tzw. darmowy kredyt, a bankowi nie przysługuje wynagrodzenie w postaci odsetek, prowizji i innych opłat związanych z kredytem. Kredytobiorca może zwrócić się do kredytodawcy o zwrot dotychczas pobranych odsetek i opłat. Ponadto może zwrócić się do banku, by dalsza spłata kredytu odbywała się w oparciu o pozostały do spłaty kapitał, również bez odsetek i dodatkowych prowizji (co istotne kredytobiorca nie zwraca kredytu jednorazowo, ale w ratach według dat z dotychczasowego harmonogramu spłaty). Podkreślić należy, iż jeśli do kwoty kredytu błędnie doliczano prowizję banku – zmniejszeniu ulegnie również sam kapitał do spłaty.
Skorzystanie z SKD jest możliwe jeśli kredytobiorca złoży do banku pisemne oświadczenie. Co istotne od całkowitej spłaty kredytu nie może minąć więcej niż rok. Termin roczny jest liczony od wykonania umowy kredytu, czyli momentu, w którym ostatecznie rozliczono się z bankiem.
W przypadku sankcji kredytu darmowego obowiązuje taki sam termin przedawnienia jak innych roszczeń majątkowych i wynosi on 6 lat licząc od momentu złożenia oświadczenia do banku.
- POROZUMIENIE KOMPENSACYJNE
Porozumienia kompensacyjne to umowy, które banki zawierają z kredytobiorcami po zakończeniu sprawy z powództwa frankowiczów. Ich celem jest rozliczenie wzajemnych zobowiązań stron umowy kredytu, która została uznana przez sąd za nieważną. Chodzi w nim o zamknięcie wzajemnych roszczeń. Konieczność rozliczenia się kredytobiorcy z bankiem ze środków, które wzajemnie od siebie otrzymali po zawarciu umowy kredytu jest konsekwencją unieważnienia takiej umowy. Bank i kredytobiorca dokonują kompensaty wierzytelności – bank zwraca kredytobiorcy raty kredytu, a kredytobiorca oddaje instytucji finansowej wypłacony kapitał kredytu.
Porozumienia kompensacyjne znacząco upraszczają i skracają proces rozliczenia po prawomocnym unieważnieniu umowy kredytu, a ustalenie ostatecznych warunków porozumienia, wraz z jego zawarciem, nie powinno trwać więcej niż kilka tygodni od wydania prawomocnego wyroku przez sąd. Nadmienić należy, iż z uwagi na przyjęcie teorii dwóch kondykcji (każdej ze stron nieważnej umowy przysługuje oddzielne roszczenie), nie ma automatyzmu w rozliczeniu wzajemnych świadczeń. Przedmiotem takiego porozumienia jest umowne potrącenie wierzytelności konsumenta o zwrot uiszczonych rat kredytu z wierzytelnością banku o zwrot wypłaconego kapitału kredytu.
Zawarcie takiego porozumienia pozwala na uwzględnienie roszczeń klienta nie tylko objętych wyrokiem sądu, ale też np. rat, które wyrokiem nie były objęte wskutek ich zapłaty po wniesieniu powództwa.
Analizując treść porozumienia kompensacyjnego należy zwrócić szczególną uwagę na to, czy bank w prawidłowy sposób obliczył wszystkie wpłaty kredytobiorców do dnia zawarcia porozumienia, łącznie z zapłaconą prowizją i innymi kosztami około kredytowymi, podlegającymi zwrotowi oraz czy bank prawidłowo wskazał faktycznie wypłaconą kwotę kredytu. Zdarza się bowiem, że banki doliczają do wypłaconej kwoty kredytu np. skredytowane prowizje, których kredytobiorca nigdy nie otrzymał, co zawyża wartość roszczenia banku, a zaniża świadczenie kredytobiorcy.
Istotny jest też zapis, że banki zrzekają się lub oświadczają, że rezygnują ze składania skargi kasacyjnej. Jeśli taki zapis nie znajduje się w projekcie porozumienia, warto renegocjować jego treść poprzez uzyskanie gwarancji zakończenia postępowania po prawomocnym wyroku. Banki często oczekują w treści porozumienia zrzeczenia się dalszych roszczeń przez kredytobiorcę i tutaj problemem mogą być odsetki. Zdarza się, że roszczenie o odsetki zostało w całości lub części oddalone przez sąd apelacyjny, który nie uwzględnił orzecznictwa TSUE w tym zakresie i przyznał kredytobiorcom odsetki od dnia oświadczenia, a nie od wezwania do zapłaty/pozwu. Wbrew pozorom tego rodzaju orzeczenia pomimo orzecznictwa TSUE, zdarzają się w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie czy nawet w tzw. wydziale frankowym. Tutaj najczęściej banki oczekiwały rezygnacji ze złożenia skargi kasacyjnej w celu powalczenia o te odsetki przez kredytobiorcę i uniemożliwiało to zawarcie porozumienia kompensacyjnego.
- CZY UCHWALENIE USTAWY FRANKOEJ MA SENS
W ostatnim czasie znów pojawia się kwestia zasadności tworzenia ustawy frankowej, która w założeniu miała zostać przygotowana przez Komisję Nadzoru Finansowego. W projekcie ustawy miały zostać ustalone zasady rozliczenia pomiędzy stronami umów kredytów w CHF w taki sposób, aby zobowiązanie było od początku kredytem wyrażonym w złotówkach.
Ustawa frankowa w założeniu miała kompleksowo regulować problematykę spraw frankowych, eliminując procesy o unieważnienie umów kredytowych. Zakresem takiego aktu prawnego miał być objęty uniwersalny mechanizm, który mógłby znaleźć odniesienie do każdej tego typu umowy.
Zwolennicy projektu stali na stanowisku, że takie rozwiązanie byłoby w praktyce przeniesieniem na banki całego ryzyka walutowego związanego z kredytem. Dalsza spłata zobowiązania odbywałaby się w złotówkach, więc klient nie ponosiły jego kosztów ani co do minionych okresów, ani na przyszłość. W ich opinii dzięki temu udałoby się zrównać sytuację kredytobiorców frankowych i złotówkowych.
W ostatnim czasie przekaz kierowany przez stronę rządową w stronę mediów i konsumentów jest dosyć niejednoznaczny. Konkludując dosyć chaotyczne informacje z resortu i KNF można wymienić, iż:
- ustawa frankowa ma być stosowana tylko w odniesieniu do postępowań dotyczących kredytów w CHF – sprawy sądowe dotyczące tej samej umowy kredytowej (z powództwa banku i z powództwa jego klienta) były łączone;
- ma odbyć się posiedzenie grupy roboczej;
- słów pełnomocniczki ministra sprawiedliwości, wzorcowa ugoda ma być uzgadniana z KNF, Rzecznikiem Finansowym, UOKiK, ZBP i stowarzyszeniem konsumenckim;
- założenie jest takie, że wzór ugody ma podlegać indywidualnym negocjacjom stron – kwestie finansowe bank i kredytobiorca ustalać będą przed sądem polubownym - po stronie resortu leży takie opracowanie wzoru, by był on zgodny z prawem i wolny od klauzul abuzywnych;
- zdaniem pełnomocniczki MS najlepiej będzie, jeśli ugody będą procedowane przed sądem polubownym przy UKNF, a alternatywą ścieżką miałaby być ta przy Rzeczniku Finansowym;
- praca sądów ma zostać usprawniona dzięki digitalizacji akt i ich robotycznemu czytaniu – pilotaż wprowadzający te rozwiązania miałby objąć początkowo trzy sądy.
Mimo że Związek Banków Polskich twardo stoi na stanowisku, że wejście w życie ustawy frankowej byłoby zgodne z prawem, to na podstawie orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyraźnie widać, że jest całkiem odwrotnie. Ewentualna ingerencja ustawodawca w umowy kredytu frankowego zawarte z konsumentami mogłaby mieć charakter jedynie retrospektywny. Oznacza to tyle, że ustawa miałaby prawo usuwać postanowienia niedozwolone w trwającej umowie kredytu ze skutkiem na przyszłość. Nie ma natomiast mowy o retroaktywnym działaniu takiej ustawy. Niedopuszczalna byłaby więc sytuacja, w której akt prawny mógłby ograniczać ochronę kredytobiorców, która przysługiwała im w chwili zawarcia umowy.
W tych okolicznościach tym bardziej wydaje się, że nierealne jest uchwalenie ustawy, która zapewniałaby konsumentom jedynie około połowę korzyści osiągalnych przy pozwaniu banku i uzyskaniu wyroku ustalającego nieważność umowy. TSUE podkreśla, że frankowicze nie mogą ponosić skutków nieuczciwych działań instytucji finansowych, a przedsiębiorcy muszą brać odpowiedzialność za swoje naruszenia. Ewentualna ustawa frankowa w kształcie proponowanym przez Związek Banków Polskich i Komisję Nadzoru Finansowego musiałaby zostać uznana za sprzeczną z tymi wytycznymi.
1. TERMIN PRZEDAWNIENIA ROSZCZEŃ
W dniu 14 grudnia 2023 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie o sygn. akt C-28/22 wydał kolejne orzeczenie o skutkach nieważności umowy kredytu z powodu zamieszczenia w niej nieuczciwych postanowień i po raz kolejny stanął po stronie kredytobiorców – frankowiczów.
Trybunał uznał, że termin przedawnienia roszczeń banku nie może rozpoczynać się dopiero w momencie, w którym umowa kredytowa staje się trwale bezskuteczna, podczas gdy przedawnienie dla konsumenta biegnie od momentu, gdy dowiedział się o nieuczciwych jej warunkach. Trybunał uznał nadto, że nie można przyjąć, iż przedawnienie roszczeń banku następuje dopiero po uprawomocnieniu się wyroku. W takiej sytuacji bank mógłby zachowywać bezczynność lub przedłużać negocjacje z klientami tak, aby termin przedawnienia ich roszczeń upłynął zanim zacznie biec termin przedawnienia roszczeń banku. Mogłoby to także prowadzić do pozbawienia konsumenta odsetek za opóźnienie od dnia wniesienia przez niego pozwu z żądaniem zwrotu przez bank kwot zapłaconych na podstawie unieważnionej umowy.
TSUE orzekł zatem, że: ,,Dyrektywa 93/13 stoi na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą w następstwie uznania za nieważną umowy kredytu (...) zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem z uwagi na zawarte w niej nieuczciwe warunki termin przedawnienia roszczeń przedsiębiorcy rozpoczyna bieg dopiero od dnia, w którym staje się ona trwale bezskuteczna, podczas gdy termin przedawnienia roszczeń konsumenta (...) rozpoczyna bieg w chwili, w której dowiedział się on lub powinien dowiedzieć się o nieuczciwym charakterze warunku powodującego tę nieważność.’’.
Reasumując: TSUE podkreślił, że termin przedawnienia musi być symetryczny dla obu stron umowy. W związku z powyższym termin przedawnienia dla banku nie może rozpoczynać się później niż dla konsumenta. Przyjmując taką interpretację nie można wykluczyć, że roszczenia niektórych banków o zwrot kapitału kredytu mogą być już przedawnione.
2.ZARZUT ZATRZYMANIA
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 14 grudnia 2023 r. w sprawie C-28/22 nie zakwestionował co do zasady zarzutu zatrzymania. Wskazała jednak, że skorzystanie z niego nie może wstrzymywać naliczania odsetek dla frankowiczów. Banki nie mogą powoływać się na zarzut zatrzymania w celu pozbawienia frankowiczów odsetek za opóźnienie. Niewątpliwie uprości to postępowania sądowe i ułatwi rozliczenia nieważnych umów.
3. WYKLUCZENIE WALORYZAJI KAPITAŁU KREDYTU
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w postanowieniu z dnia 11 grudnia 2023 r. w sprawie C-756/23 uznał, że bankom nie przysługuje żadna rekompensata, czy waloryzacja związana z udzieleniem kredytu na nieuczciwych warunkach. Trybunał podkreślił, że odmienna wykładania prawa krajowego, która umożliwiałaby bankom żądać rekompensaty poza zwrotem kapitału, byłaby sprzeczna z celem dyrektywy 93/13.
Postanowienie TSUE jest uzupełnieniem wyroku z dnia 15 czerwca 2023 r. w sprawie C-520/21, w którym Trybunał stwierdził, że banki nie mają prawa do wynagrodzenia za nieuzasadnione korzystanie z kapitału przez kredytobiorcę.
Trybunał stwierdził wprost, że „W kontekście uznania umowy kredytu hipotecznego zawartej z konsumentem przez instytucję bankową za nieważną w całości ze względu na to, że umowa ta zawiera nieuczciwe warunki, bez których nie może ona dalej obowiązywać, stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa państwa członkowskiego, zgodnie z którą instytucja ta ma prawo żądać od tego konsumenta zwrotu kwot innych niż kapitał wpłacony na poczet wykonania tej umowy oraz ustawowe odsetki za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty”.
Postanowienie TSUE stanowić powinno kres bezpodstawnym roszczeniom banków, a sądom powinno ułatwić i usprawnić rozpatrywanie spraw frankowiczów.
4. OŚWIADCZENIE
W dniu 7 grudnia 2023 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał orzeczenie w sprawie C-140/22, w którym rozstrzygnął niezwykle istotną kwestię dla frankowiczów dotyczącą tego, czy kredytobiorcy muszą składać oświadczenia przed sądem w sprawie skutków nieważności umowy kredytowej. Nadmienić należy, że wedle wcześniejszego postanowienia Sądu Najwyższego (uchwała III CZP 6/21), złożenie takiego oświadczenia uznawano za niezbędne do stwierdzenia nieważności umowy kredytowej.
TSUE wskazał odmiennie niż Sąd Najwyższy, że wymaganie od konsumentów złożenia takiego oświadczenia jest sprzeczne z postanowieniami art. 6 i 7 dyrektywy 93/13, a także z zasadami skuteczności. Jest to kolejne korzystne dla frankowiczów stanowisko wyrażone przez TSUE, które niewątpliwie może wpłynąć istotnie na kwestie przedawnienia roszczeń banków oraz termin naliczania odsetek. Co więcej, przyczynić się powinno do przyspieszenia procesów sądowych. Wynika to z faktu, iż sądy nie będą już wymagały od konsumentów przedstawiania tego typu oświadczeń, a tym zakresie panowała niejednoznaczność orzecznicza.
W związku z orzeczeniem TSUE koncepcja Sądu Najwyższego z uchwały z maja 2021 r. traci swoją ważność. Ponadto wymagalność roszczeń nie jest już związana z koniecznością złożenia przez konsumenta takiego oświadczenia. Zgodnie z wyrokiem TSUE, roszczenie konsumenta nie może być obciążone umownymi odsetkami, które byłyby wymagane dla banku w przypadku ważności umowy.
5. RÓWNY OBOWIĄZEK INFORMACYJNY
W dniu 21 września 2023 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał niezwykle istotny wyrok w sprawie C-139/22. TSUE po raz kolejny opowiedział się po stronie konsumentów. Chociaż zagadnienie dotyczyło kredytobiorcy w mBanku, to, podobnie jak w przypadku sprawy C-287/22 (dotyczącej klienta Getin Banku), skutki tego wyroku odczują wszyscy frankowicze.
TSUE orzekł, że bank ma obowiązek udzielania identycznych informacji wszystkim swoim klientom, niezależnie od ich wykształcenia, czy wiedzy z zakresu ekonomii i finansów. Co więcej, TSUE zaznaczył, że umowa kredytu, która zawiera zarówno nieuczciwe, jak i uczciwe warunki, nie może być realizowana, nawet jeśli klauzule abuzywne zostaną usunięte z jej treści. Po wydaniu tego wyroku, sądy rozstrzygające sprawy frankowiczów nie są zobowiązane do ponownej analizy niedozwolonych zapisów zawartych w umowach kredytowych, jeśli ich treść jest identyczna lub bardzo zbliżona do klauzul zawartych w Rejestrze Klauzul Niedozwolonych UOKiK.
6. OPŁATA ZA BEZUMOWNE KORZYSTANIE Z KAPITAŁU
W dniu 15 czerwca 2023 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie o sygn. akt C-520/21 wydał wyrok w którym orzekł o tym, że banki nie posiadają prawa do tzw. opłaty za bezumowne korzystanie z kapitału.
TSUE rozstrzygnął jednocześnie, że kredytobiorcy może należeć się roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. Co to oznacza w praktyce ? Otóż kredytobiorca co miesiąc spłacał raty kredytu, w związku z tym przez długi czas bank dysponował jego pieniędzmi. I za ten okres kiedy pieniądze były w dyspozycji banku, kredytobiorcy może należeć się wynagrodzenie.
Zgodnie z treścią wyroku TSUE, konsumenci mają prawo do żądania od banku rekompensaty wykraczającej poza zwrot zapłaconych rat miesięcznych w przypadku uznania umowy kredytu hipotecznego za nieważną. TSUE orzekł jednocześnie, że bankom prawo dochodzenia od kredytobiorców wynagrodzenia za korzystanie z kapitału nie przysługuje. Taki stan rzeczy znajduje uzasadnienie w celu dyrektywy 93/13, jakim jest przyznanie konsumentom wysokiego poziomu ochrony.
Przypomnieć należy, że w tej sprawie w dniu 16 lutego 2023 r. przedstawiona została opinia Rzecznika Generalnego Anthony’ego Michaela Collinsa, zgodnie z którą artykuł 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że nie ma przeszkód, aby konsumenci mogli domagać się od banku takich dodatkowych świadczeń, skoro umowa była od początku nieważna z powodu zawarcia w niej przez bank nieuczciwych warunków umownych. Natomiast zdaniem Rzecznika wskazane przepisy stoją na przeszkodzie, aby w takim przypadku, bank mógł oprócz zwrotu pieniędzy zapłaconych na podstawie tej umowy oraz zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty, mógł dochodzić dodatkowych świadczeń.
Reasumując: kredytodawcom poza zwrotem udzielonego kapitału nie należą się żadne roszczenia, tym samym nie przysługują im roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału.
7. ZWIĄZEK UMOWY KREDYTU Z DZIAŁALNOŚCIĄ GOSPODARCZĄ
Orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 8 czerwca 2023 r. w sprawie o sygn. akt C-570/21 można uznać za przełomowe, gdyż kładzie kres interpretacji przedstawianej przez banki, że dowolny związek umowy kredytu z działalnością gospodarczą wyklucza możliwość zastosowania przepisów chroniących konsumenta.
Wykładnia taka była budowana w oparciu o orzeczenia TSUE dotyczące zupełnie innego zagadnienia, a mianowicie kwestii właściwości sądu, gdy konsument nabywa towar czy usługę w innym kraju. Co do zasady właściwym sądem do rozpoznania sporu jest sąd państwa pozwanego, a więc przedsiębiorcy. Jednak w przypadku konsumentów konwencja brukselska z 1968 r. dała możliwość pozwania przedsiębiorcy przed sąd państwa zamieszkania konsumenta, co stanowiło wyjątek od ogólnej zasady jurysdykcji. Z tego względu TSUE stwierdzał, że z wyjątku tego może korzystać osoba, która zawarła umowę w celu, który w części odnosi się do jej działalności gospodarczej lub zawodowej, tylko wówczas gdy użytek gospodarczy jest na tyle marginalny, że odgrywa nieznaczną rolę w ogólnym kontekście danej transakcji (tak np. wyrok Gruber, C-464/01, pkt 39, 54).
TSUE wskazał, że przepisy dotyczące ochrony konsumenta mają charakter generalny, a zatem podlegają wykładni rozszerzającej a nie zwężającej (pkt 51). Dlatego też należy uważać za konsumenta osobę, która zawiera umowę w celu mieszanym, jeżeli cel działalności gospodarczej lub zawodowej jest tak ograniczony, że nie jest on dominujący w ogólnym kontekście tej umowy.
Wyrok TSUE przeczy często forsowanemu poglądowi, że status “konsumenta” nie może być domniemany, lecz musi być udowodniony. W myśl Dyrektywy 93/13 i orzecznictwa TSUE jest odwrotnie – ochrona konsumenta ma charakter podstawowy, zrównany z zasadami porządku publicznego, a wątpliwości należy interpretować na korzyść uznania, że dana osoba działała jako konsument. Jest to oczywiście zgodne również z zasadami logicznego rozumowania – większość osób fizycznych to konsumenci, a tylko niewielka część z nich prowadzi działalność gospodarczą.
8. BRAK WYNAGRODZENIA ZA USŁUGĘ
W wyroku z dnia 12 stycznia 2023 r. w sprawie o sygn. akt C‑395/21 Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził, że jeżeli umowa jest nieuczciwa i nieważna, to nie należy się wynagrodzenie za usługę.
TSUE podtrzymuje więc swoje stanowisko, że wyłącznie jeżeli nieważność umowy jest niekorzystna dla konsumenta, to wówczas (wyjątkowo) sąd krajowy może zastosować przepis dyspozytywny, o ile taki został przez krajowego ustawodawcę specjalnie przewidziany dla określonych sytuacji.
Niezgodnie z prawem europejskim jest jednak to, aby sąd dokonywał sądowego oszacowania poziomu wynagrodzenia za usługę. Reasumując: TSUE zakazuje dokładnie tego, czego obecnie polskie banki żądają w ramach tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.