KREDYTY FRANKOWE

W zdecydowanej większości spraw dotyczących umów tzw. frankowych, zastosowanie ma roszczenie polegające na unieważnieniu umowy kredytu ze względu na wady prawne zawarte w tych umowach oraz zaniechania ze strony banków, dotyczące nie poinformowania kredytobiorców w sposób pełny oraz rzetelny o ryzyku kursowym, skutkach indeksacji lub denominacji i wpływie wzrostu kursu franka szwajcarskiego na wysokość spłacanych rat.


W przypadku umów zawartych przez przedsiębiorców wśród możliwych różnych wadliwych zapisów umownych akcentuje się, że mechanizm ustalania przez banki kursu franka szwajcarskiego pozostawiał bankom swobodę w ustalaniu tego kursu i był niejasny. Kredytobiorca najczęściej nie posiadał możliwości sprawdzenia oraz kontroli nad jednostronnym i dowolnym sposobem kształtowania przez bank kursu franka szwajcarskiego, co stanowiło niedozwolone przekroczenie granic swobody umów.


Unieważnienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego oznacza, że umowa nie istniała od samego początku. Z tego względu strony zobowiązane są do wzajemnego zwrotu świadczeń nominalnych, tzn. kredytobiorca zwraca otrzymaną kwotę kredytu, a bank zwraca nadpłacone raty kredytu, najczęściej z odsetkami. Kredytobiorca nie jest zobowiązany do płatności dalszych rat ponad otrzymany kapitał kredytu.


W przypadku unieważnienia umowy kredytu brak jest także podstaw do dalszego trwania hipoteki, która podlega wykreśleniu. Nie ma też postaw do obowiązywania ubezpieczeń i innych zabezpieczeń, jak np. weksle. Kredytobiorca nie jest związany dalej umową i odzyskuje możliwość swobodnego dysponowania własną nieruchomością.


Aktualnie sądy jednoznacznie wypowiadają się po stronie kredytobiorców. W 99% przypadków umowy kredytowe uznawane są nieważne. Wyjątki z reguły dotyczą spraw specyficznych, ale też zdarzają się jednostokowe wyroki wyłamujące się z powszechnie obowiązującego orzecznictwa sądowego.


Druga możliwość, która obecnie ma charakter wyjątkowy polega na tzw. odfrankowieniu, czyli uznaniu za bezskuteczne i wyeliminowaniu z umowy zapisów abuzywnych, tzn. dotyczących przeliczenia kredytu i rat kredytu poprzez kurs franka szwajcarskiego. W tym przypadku umowa kredytu nadal obowiązuje, ale bez zapisów niedozwolonych i z oprocentowaniem opartym o stawkę LIBOR. Rozliczenie umowy kredytu prowadzi do korzyści po stronie kredytobiorców względem pierwotnej treści umowy, ale nie w tak istotnym zakresie, jak w przypadku unieważnienia umowy w całości. Korzyścią jest niższa rata kredytu i zmniejszenie kwoty będącej do zwrotu na rzecz banku.


Zaznaczamy, że wyroki sądowe, które uwzględniają tego rodzaju roszczenie są w zdecydowanej mniejszości i mają charakter incydentalny.


Od pewnego czasu banki starają się bronić przed roszczeniami kredytobiorców występując przeciwko nim z różnie nazywanymi roszczeniami, które sprowadzają się w swej istocie do wynagrodzenia za korzystanie z udostępnionego kapitału kredytu. Sądy nie uznają tych roszczeń za zasadne.


W polskim porządku prawnym nie istnieją bowiem przepisy, które pozwalałyby bankom na skuteczne formułowanie takich roszczeń, w przypadku spełnienia świadczenia pieniężnego na podstawie nieważnej umowy. Podstawą takich roszczeń nie może być art. 359 k.c., ani tym bardziej art. 405 k.c. i art. 411 k.c. Umowy kredytu również nie zawierają takich przepisów.

Ponadto w obronie kredytobiorców stanął Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w wyroku z dnia 15 czerwca 2023 r. (sygn. akt C-520/21) uznał, że brak jest dopuszczalności żądania przez bank od konsumenta wynagrodzenia za korzystanie z kapitału na podstawie dyrektywy 93/13/EWG. Jednocześnie TSUE wskazał, że prawo Unii Europejskiej nie stoi na przeszkodzie analogicznemu żądaniu konsumenta wobec banku. 


Podkreśla się nadto, że przedsiębiorca – bank nie może czerpać korzyści gospodarczych z sytuacji powstałej na skutek własnego bezprawnego działania. Ponadto bank nie byłby zniechęcony do stosowania nieuczciwych warunków w umowach kredytu zawieranych z konsumentami, gdyby miał prawo do wynagrodzenia za korzystanie przez kredytobiorcę z kapitału kredytu.


Z przedstawionego po krótce stanu rzeczy wynika, że w zdecydowanej większości przypadków - trwałego unieważnienia umowy kredytu, kredytobiorca zobowiązany jest oddać bankowi otrzymany kapitał kredytu i nic ponadto.


W naszej ocenie warto zrobić użytek z możliwości, które stwarza prawo i uzyskać korzystny dla siebie wyrok nawet, jeżeli wymaga to czasu.

Created by: cdx.pl